Profity dla partyjnych klanów otoczonych urzędniczymi watahami”

Kukiz chce doprowadzić do harmonii na rynku pracy, dlatego – jak opowiada – dyskutuje o programie gospodarczym zarówno ze związkowcami jak i ekspertami z Centrum Adama Smitha. – Chodzi o to, by pogodzić interesy pracodawców i pracobiorców – zapowiada. Jak mówi, chodzi o to, by doprowadzić do takiej sytuacji, aby prawo podatkowe nie hamowało rozwoju przedsiębiorczości w Polsce. – Jak pracodawca może dać uprawnienia pracownikowi, skoro on sam ledwo wiąże koniec z końcem, gdyż nasza praca jest opodatkowana jak akcyzy na alkohol i papierosy – pytał. – 70 proc. naszych pieniędzy jest zabieranych.

– Obecny system jest tak skonstruowany, by profity z niego pobierały tylko i wyłącznie partyjne klany otoczone urzędniczymi watahami – stwierdził.

Celem muzyka nie jest konkretna liczba głosów, tylko powstanie ponadpolitycznego ruchu obywatelskiego, który zadba o przeprowadzenie zmian w Polsce. Jeden z sondaży daje Kukizowi 7 proc. poparcia, to – zdaniem Kukiza – zalążek ruchu. – Z tej iskierki powstaje coraz większy ogień. Jeżeli nadal władza będzie się wykazywała taką pychą, taką butą i arogancją, to prędzej czy później będzie to pożar. Nie interesują mnie światopoglądy, nie interesuje mnie koloryt, interesuje mnie masowy ruch, który zażąda państwa dla obywateli, który rozwali te partiokratyczne klany – mówił na antenie TVP Info.

„Narodzie, melduję wykonanie zadania”

Jak podkreślił, ten ruch nie może się przekształcić w partię polityczną, bo wtedy wpisze się w system, zamiast go rozsadzić, a tego kandydat chce uniknąć za wszelką cenę. – Jeżeli stworzę partię, stworzę struktury, pojawi się prezes albo przewodniczący i już jestem ugotowany. Znika oddolność. Z systemem można wygrać tylko dzięki oddolności – wyjaśnił Kukiz, który zamierza wystartować w wyborach do Sejmu. Jego marzeniem jest, jak się wyraził, „przyhamowanie wampiryzmu partii politycznych”. Chce to zrobić dzięki zmianie ordynacji wyborczej.

– Gdybym został prezydentem natychmiast stworzyłbym ruch bezpartyjny. Wystarczyłoby 10 proc. w parlamencie, by razem z prezydentem zmienić ordynację wyborczą. Jeżeli wystarczyłoby kadencji na zmianę ustroju, jest wielce prawdopodobne, że po zmianach w konstytucji rozpisałbym referendum w sprawie odwołania mnie z funkcji prezydenta i wybrania w wolnych wyborach. „Narodzie, Polacy, melduję wam wykonanie zadania”. Nie prezesie, nie przewodniczący. Narodzie. Moi obywatele, bracia siostry – powiedział Kukiz.
źródło: -LINK-

Powrót do listy kategorii   Powrót do listy nowości