Translate This Page |
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02 Swieta racja. [News] Uzdrowiciel Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23 I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ] [News] Normalność Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45 Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ] [News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07 Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ] [News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10 Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27 Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ] [News] Sedno sprawy Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16 Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ] [News] Nobliści Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01 SWIETA RACJA. [News] Ja nie mam czasu! Autor: admin dnia 17 sty : 00:45 Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ] [News] Ja nie mam czasu! Autor: MW dnia 17 sty : 00:18 " eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ] [News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne??? Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19 Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ] |
Nie mamy obiecanych mieszkań, pracujemy 24 godziny na dobę, wsparcie z miasta nikłe - żalą się pracownicy rodzinnych domów dziecka. Stołeczni urzędnicy przyznają im rację i wycofują się po kilku latach z promowania tej formy opieki - pisze "Życie Warszawy". Zamiast opiekować się dziećmi, rodziny toną w biurokracji: wypełniają całą masę dokumentów, muszą pisać sprawozdania do miejskich organizacji pomocy, wypełniać druki do ZUS, wyliczać dla miejskich księgowych wydatki. Chodzić na zebrania i spotkania. - Taki system wymusza na nich także uległość przed naszymi inspektorami - zdradza gazecie jeden z urzędników. Anonimowo, bo nie chce stracić pracy. Sylwester Soćko z Towarzystwa Nasz Dom, prowadzący Ośrodek Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej Port przyznaje, że rodzinne domy dziecka to nietrafiona instytucja. Nie jest ich entuzjastą. - Są za duże. Może tam być maksymalnie ośmioro przyjętych dzieci, a pracownicy tych domów mają często jeszcze swoje, biologiczne. Rodzinne domy są formalnie niedopracowane. Dochodzi do konfliktów z urzędem miasta, na przykład przy zakupach wyposażenia do nich - wyjaśnia Soćko. Twierdzi, że lepszą formą opieki są zawodowe rodziny zastępcze. Unika się w nich olbrzymiej biurokracji, która występuje w rodzinnych domach dziecka. Bardziej można zindywidualizować opiekę, łatwiej dzieciom pomóc, bo ograniczona jest ich liczba do trojga. PAP | Piątek, 20 maja 2011 Nadesłane przez Margo |
|