Translate This Page |
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02 Swieta racja. [News] Uzdrowiciel Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23 I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ] [News] Normalność Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45 Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ] [News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07 Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ] [News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10 Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27 Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ] [News] Sedno sprawy Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16 Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ] [News] Nobliści Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01 SWIETA RACJA. [News] Ja nie mam czasu! Autor: admin dnia 17 sty : 00:45 Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ] [News] Ja nie mam czasu! Autor: MW dnia 17 sty : 00:18 " eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ] [News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne??? Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19 Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ] |
KURIER SZCZECIŃSKI ROK temu z wielkim szumem medialnym aresztowano Ryszarda P., kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Goleniowie. Osadzono go w areszcie, po czym oskarżono o udzielanie fikcyjnych ślubów obywatelom Wietnamu oraz przyjmowanie za to korzyści materialnych. Sprawa do dzisiaj nie trafiła na wokandę sądową.
Ryszarda P. Straż Graniczna aresztowała w dobrze znanym stylu: wejście do mieszkania o szóstej rano, przesłuchanie, kajdanki, areszt i wiele szumu w mediach. Zarzut – udzielanie ślubów nielegalnie przebywającym w Polsce obywatelom Wietnamu, co miało im pomóc w zalegalizowaniu pobytu w naszym kraju. I branie za to pieniędzy. Areszt opuścił po miesiącu. Przedstawiono mu zarzuty, po czym zapadła cisza. W sprawie nic się nie dzieje. Nie zabrano mu paszportu, nie zabroniono nawet wyjazdu z kraju. Wkrótce stracił pracę, bo burmistrz Goleniowa stwierdził, że „utracił do niego zaufanie”. Dzisiaj pracuje w firmie cukierniczej jako przedstawiciel handlowy. Ryszard P. podkreślał, że jest niewinny i nie złamał żadnego przepisu prawa. Twierdził, że nie miał prawa interesować się, czy zgłaszający się do niego cudzoziemiec przebywa w Polsce legalnie, czy nie i do czego jest mu potrzebny ślub. Jeśli przedstawił komplet wymaganych prawem dokumentów – jako kierownik USC nie mógł odmówić udzielenia ślubu. Więc udzielał. A dlaczego właśnie do Goleniowa zjeżdżali Wietnamczycy? Bo tylko on, jako jedyny kierownik USC w szerokiej okolicy, nie bał się takich ślubów dawać. To, co mówi P. znajduje potwierdzenie w korespondencji między Helsińską Fundacją Praw Człowieka a Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Fundacja jesienią ubiegłego roku skarżyła się na – nielegalne jej zdaniem – praktyki kierowników USC polegające na żądaniu innych dokumentów niż wymienione w prawie o aktach stanu cywilnego. W tym – przede wszystkim – potwierdzających legalność pobytu cudzoziemca w RP.
22 listopada ub.r. Departament Polityki Migracyjnej MSWiA odpowiedział fundacji, potwierdzając, że takie praktyki nie mają podstaw prawnych. Dyrektor departamentu Piotr Mierecki pisze, że ustawa jednoznacznie określa, jakie dokumenty mają przedstawić osoby ubiegające się o udzielenie ślubu, a kierownik USC nie ma prawa żądać nic więcej. „Sam fakt nielegalnego przebywania na terytorium Polski nie jest przesłanką do odmowy udzielenia związku małżeńskiego, kierownik USC nie jest również uprawniony do badania, czy zawierane małżeństwo jest fikcyjne, czy też nie” – pisze dyrektor P. Mierecki. Zapowiadał również rozesłanie do urzędów stanu cywilnego pism „wskazujących właściwy sposób postępowania”. Sprawa jest obecnie w rękach sądu i to on rozstrzygnie, czy Ryszard P. był winny, czy też nie. W świetle urzędowych dokumentów rodzi się jednak pytanie, czy przypadkiem oskarżony Ryszard P. nie był jedynym kompetentnym, znającym i przestrzegającym prawa kierownikiem USC w zachodniej Polsce? Inni woleli odmówić udzielania ślubów, on ich udzielał. Zapłacił już za to aresztem, utratą dobrego imienia i pracy, potrącaniem przez prokuraturę połowy zarobków na poczet ewentualnej kary. Krótko mówiąc – złamanym życiem. Sąd Rejonowy w Szczecinie, który ma rozpatrzyć sprawę Ryszarda P., nie wyznaczył jeszcze terminu pierwszej rozprawy. Cezary MARTYNIUK informacja -LINK- Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika |
|