KURIER SZCZECIŃSKI Narodowy Fundusz Zdrowia obarcza „Monar” winą za niepodpisanie kontraktu na świadczenie usług medycznych. NFZ twierdzi, że powodem niepodpisania kontraktu jest brak opinii sanitarnej goleniowskiego sanepidu o obiekcie w Babigoszczy.

W poniedziałek opisaliśmy sprawę ośrodka „Monaru” w Babigoszczy. Od sierpnia nie otrzymuje on środków na działalność, bo NFZ z dniem 31 lipca ub.r. zerwał kontrakt na świadczenia medyczne. Tę decyzję uzasadniono fatalnym stanem sanitarnym ośrodka, brakiem opinii sanepidu oraz poświadczeniem nieprawdy przez Piotra Pakułę, kierownika ośrodka. Miał on podać nieprawdę w dokumentach, jakoby opinię sanitarną posiadał.

NFZ zareagował jeszcze tego samego dnia. Pani Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy zachodniopomorskiego NFZ, przesłała w poniedziałek pismo ze sprostowaniem – zdaniem NFZ nieprawdziwych – informacji.

Rzecznik NFZ zaprzecza, jakoby Fundusz sześciokrotnie otrzymał od „Monaru” opinię sanitarną na temat ośrodka. Przyznaje jedynie istnienie dwóch opinii, z roku 2000 i 2003, a i te uważa za wydane nielegalnie. Piotr Pakuła utrzymuje jednak stanowczo, że opinia sanepidu była załącznikiem do wniosku o kontrakt, jaki był corocznie składany od roku 1999. Bez tego załącznika wniosek pozostałby nierozpatrzony, a kontraktu by nie było.

[ Czytaj dalej ... ]