Gmina może więc zapomnieć o kilkunastu tysiącach złotych, jakie powinni jej zapłacić zleceniodawcy lub wykonawcy akcji plakatowania. Nikt się nie przyznał, więc nie ma kogo obciążyć opłatami. Wygląda na to, że plakaty porozwieszały się same.
Gminni urzędnicy zapowiadają jednak, że nie dopuszczą do kolejnej samowoli tego typu. Przed każdymi następnymi wyborami wszystkie plakaty, jakie zostaną rozwieszone poza miejscami przeznaczonymi do ich prezentacji, będą traktowane jak śmieci i natychmiast usuwane. W ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu jest artykuł, który zezwala na zrywanie plakatów rozwieszonych bez uzyskania stosownej zgody. W tym roku skorzystał z niego burmistrz Nowogardu, który nakazał w trybie natychmiastowym usunąć wszystkie nielegalnie porozwieszane plakaty.
 Cezary MARTYNIUK

 

Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Kuriera Szczecińskiego"informacja http://www.kurier.szczecin.pl
Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika