Teraz ma być inaczej. Każdy licznik w mieszkaniu będzie miał radiowy transmiter danych, a odczyt będzie polegał na podjechaniu samochodu spółdzielni na parking przed budynkiem i wciśnięciu jednego guzika na terminalu odbiorczym. Jedna osoba będzie w stanie dokonać odczytów w całym mieście w ciągu jednego popołudnia. Taki system działa w najnowszym budynku spółdzielni, oddanym do użytku w połowie ubiegłego roku.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów pracy tego systemu odczytów w bloku przy ulicy Mikołajczyka – mówi prezes spółdzielni Jadwiga Demko. – Błąd odczytu nie przekracza jednego procenta, nie ma więc potrzeby rozliczania niedoborów wody. Nikt już nie musi pukać do wszystkich mieszkań, potrzebne dane uzyskujemy natychmiast. Decyzja o wprowadzeniu takiego sposobu odczytu we wszystkich lokalach jest oczywista.

Jeszcze w tym roku spółdzielnia wymieni stare wodomierze we wszystkich mieszkaniach i lokalach użytkowych. Na ich miejsce zostaną zamontowane urządzenia z modułami do transmisji danych. Wszystkie koszty z tym związane pokryje spółdzielnia z własnych środków. Lokatorzy będą, jak dotąd, płacić spółdzielni około 1 zł miesięcznie od licznika. Ta kwota, która dotąd pokrywała koszty prowadzenia odczytów, po pięciu latach powinna wystarczyć na pokrycie kosztów legalizacji wodomierzy. Dotąd wodomierze legalizowane były na koszt lokatorów.
 

(cm)

Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Kuriera Szczecińskiego"

informacja http://www.kurier.szczecin.pl
Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika