- Refundacji nie podlega np. transport sanitarny do Polski - mówi Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy zachodniopomorskiego NFZ. - W wielu krajach płacić trzeba za akcje ratunkowe w razie wypadków przy uprawianiu sportów ekstremalnych.

W niektórych państwach w ogóle pacjenci dopłacają do leczenia. Tak jest np. w RFN.

- W Niemczech obowiązuje system współpłacenia pacjentów - informuje Marek Rydzewski, przedstawiciel największego w Niemczech ubezpieczyciela - AOK. - Za pierwszą wizytę u lekarza pacjent płaci 10 euro, tyle samo dopłaca za każdy dzień pobytu w niemieckim szpitalu.

Brak ubezpieczenia może zrujnować rodzinę. Bywa, że Polacy wyjeżdżają za granicę, tam podejmują pracę i zapominają, że... wypadki się zdarzają.

- Podjęcie pracy w innym kraju jest równoznaczne z utratą ubezpieczenia w Polsce - tłumaczy Angelika Milkiewicz-Ławicka. - Ubezpieczenie zdrowotne powinien zapewnić pracodawca. Należy się upewnić, czy te formalności zostały dopełnione. Często po wypadku okazuje się, że ubezpieczenia nie było. Pacjent i jego rodzina zostają z wysokimi rachunkami za leczenie i bez prawa do świadczeń.

- Szpitalne rachunki na 8 tys. euro nie są w Niemczech rzadkie - mówi Marek Rydzewski. - I szpitale, żeby odzyskać należność, prowadzą postępowania komornicze wobec pacjentów nieubezpieczonych.

Nie można liczyć, że na podstawie EKUZ skorzysta się za granicą ze świadczenia planowego. Mamy prawo do pomocy medycznej tylko w nagłych wypadkach. Przedstawiciele niemieckiego i polskiego ubezpieczyciela twierdzą np., że terminowy poród nie jest zdarzeniem nagłym. A na tej podstawie setki polskich kobiet rodziły w niemieckim Schwedt. Ubezpieczyciele zapowiadają, że kosztami odebranych tam porodów obciążą przynajmniej niektóre polskie pacjentki. Za to spokojnie mogą jechać na urlop cukrzycy i inni chorzy przewlekle.
- Takie zabiegi jak dializy podlegają ubezpieczeniu także za granicą - zapewnia Angelika Milkiewicz-Ławicka. - Ale ci chorzy wyjazd muszą zaplanować co najmniej kilka tygodni wcześniej, aby umówić się w konkretnym szpitalu na konieczne zabiegi.
Agnieszka Stefan

Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Kuriera Szczecińskiego"informacja
http://www.kurier.szczecin.plZapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika