Translate This Page Translate this page ترجم هذه الصفحة Преведи тази страница Tradueix aquesta pàgina 翻译此页 Prevedi ovu stranicu Preložit tuto stránku Oversæt denne side Isalin ang pahinang ito Käännä tämä sivu Traduire cette page Diese Seite übersetzen Μετάφραση αυτής της σελίδας תרגם דף זה Translate this page Terjemahkan halaman ini Traduci questa pagina このページを翻訳 Translate this page Tulkot šo lapu Išversti ši puslapi Vertaal deze pagina Oversett denne siden Traduzir esta página Traduce aceasta pagina Перевести эту страницу Prevedi to stran Преведи ову страну Preložit túto stránku Traducir esta página Översätt den här sidan Перекласти цю сторінку Phiên d?ch các trang này
Menu główne
· Linki
· GRY
Menu

anonse.jpg





Rozkład jazdy PKP

odjazdy-m.jpg
przyjazdy-m.jpg

Kolporter RSS
O najnowszych newsach możesz dowiedzieć się za pośrednictwem kanałów rss.
rss1.0
rss2.0
rdf
Latest Comments
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02
Swieta racja.

[News] Uzdrowiciel
Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23
I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ]

[News] Normalność
Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45
Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ]

[News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück
Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07
Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ]

[News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10
Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27
Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ]

[News] Sedno sprawy
Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16
Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ]

[News] Nobliści
Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01
SWIETA RACJA.

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: admin dnia 17 sty : 00:45
Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ]

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: MW dnia 17 sty : 00:18
" eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ]

[News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne???
Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19
Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ]


Cud Nad Wisłą czyli Bitwa Warszawska 1920

Autor: admin Drukuj publikację Zapisz jako plik pdf publikację

Opis bitwy oraz znaczenie

Cud Nad Wisłą czyli Bitwa Warszawska 1920

Bitwa warszawska, (nazywana też cudem nad Wisłą) - bitwa, która rozegrała się w dniach 13-25 sierpnia 1920 r. Uznawana jest za 18 przełomową bitwę na świecie. Autorem planu Bitwy warszawskiej był szef sztabu generalnego Tadeusz Rozwadowski.

Decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej 1919-1921, zdecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i nie rozprzestrzenieniu się rewolucji na Europę zachodnią. Kluczową rolę odegrał manewr oskrzydlający wojska sowieckie przeprowadzony przez Józefa Piłsudskiego.

Marszałek Piłsudski zgromadził w rejonie rzeki Wieprz sześć dywizji piechoty (1 DPLeg., 2 DPLeg., 3 DPLeg., 14 DP, 16 DP, 21 DP) oraz IV Brygadę Kawalerii.

Reszta sił polskich miała w tym czasie bronić podejść do Warszawy oraz linii dolnej Wisły. Południowy odcinek frontu był słabo obsadzony i głównym zadaniem jednostek polskich była zaciekła obrona Lwowa.

Jednym z ważniejszych epizodów bitwy warszawskiej było zdobycie przez kaliski 203 Pułk Ułanów sztabu 4 armii sowieckiej w Ciechanowie 15 sierpnia, a wraz z nim - kancelarii armii, magazynów i jednej z dwóch radiostacji, służących Rosjanom do łączności z dowództwem w Mińsku. Polacy wiedzieli, że w tym czasie druga z radiostacji była wyłączona, ponieważ przemieszczała się w inne miejsce. W tym czasie dowódca frontu gen. Tuchaczewski wydał 4 armii rozkaz zawrócenia na południowy wschód i uderzenia na armię gen. Sikorskiego, który walczył pod Nasielskiem. Szybkie i skuteczne rozszyfrowanie tego rozkazu przez Polaków umożliwiło przeanalizowanie sytuacji i doprowadziło do podjęcia błyskawicznej decyzji przestrojenia nadajnika warszawskiego na częstotliwość sowieckiej radiostacji i rozpoczęcie skutecznego zagłuszania znacznie odleglejszych nadajników z Mińska, dzięki czemu druga z sowieckich radiostacji, którą 4 armia dysponowała, po jej uruchomieniu w nowym miejscu, wciąż nie była w stanie odebrać rozkazów Tuchaczewskiego. Warszawa bowiem na tej samej częstotliwości nadawała przez dwie doby bez przerwy teksty Pisma Świętego - jedyne dostatecznie obszerne teksty, które ad hoc udało się dowództwu Cytadeli, gdzie mieścił się polski nadajnik, dać radiotelegrafistom do nieustannego nadawania. Trzeba zaznaczyć, że rozważano również możliwość nadawania błądzącym na Pomorzu odziałom sowieckim rozkazów fałszywych, ale od pomysłu tego odstąpiono nie chcąc zdemaskować się ze złamaniem ich szyfrów.

Doborowa 4 armia straciwszy swój sztab oraz łączność z dowództwem frontu straciła koordynację działań. Nie otrzymawszy z Mińska rozkazów (ściślej: nie będąc w stanie ich dosłyszeć) zmieniających kierunek jej operowania armia ta ze swoimi sześcioma dywizjami posuwała się nadal wzdłuż linii wyznaczonej ostatnio otrzymanymi rozkazami, co zapędziło ją w okolice Torunia (później niektórzy historycy wojskowi ironizowali, że armia ta w tym czasie walczyła nie z Polską, tylko z Traktatem Wersalskim). W ten sposób została wyeliminowana z bitwy o Warszawę.

16 sierpnia 1920 rozpoczęło się uderzenie polskiej 4 Armii (\'Grupy Uderzeniowej\') znad Wieprza na tyły sowieckich armii atakujących Warszawę. Po przełamaniu słabej obrony Grupy Mozyrskiej, jednostki polskie praktycznie bez oporu wyszły na linię Bugu.

W tym samym czasie reszta wojsk polskich przeszła do kontrofensywy na całej długości frontu. 5 Armia znad Wkry uderzyła na XV i III Armie bolszewickie. Wskutek wspomnianego wyżej braku łączności z dowództwem i zmęczenia żołnierzy, większa część wojsk sowieckich przeszła do nieskoordynowanego odwrotu. Część sił sowieckich, 3 korpus kawalerii braci Gaj-Chan (dwie dywizje) oraz część 4 i 15 armii (6 dywizji) nie mogąc się przebić na wschód 24 sierpnia 1920 roku przekroczyła granicę niemiecką i schroniła się na terytorium Prus Wschodnich.

W wyniku bitwy warszawskiej strona polska straciła ok. 4500 zabitych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych. Straty strony sowieckiej nie są znane. Przyjmuje się, że ok. 25 tys. bolszewików poległo lub było ciężko rannych, 60 tys. trafiło do niewoli, zaś 45 tys. zostało internowanych przez Niemców.


Złamanie sowieckich szyfrów


Według odnalezionych w ostatnich latach i ujawnionych w sierpniu 2005 dokumentów Centralnego Archiwum Wojskowego już we wrześniu 1919 szyfry XII Armii Rosyjskiej zostały złamane przez porucznika Jana Kowalewskiego. Manewr \"cudu nad Wisłą\" udał się zatem między innymi dzięki znajomości planów i rozkazów strony radzieckiej.


Tyle suche fakty a co więcej ...

W czasie polskich przygotowań do ostatecznego rozstrzygnięcia bolszewicy nieuchronnie zbliżali się do Warszawy. Uważano, że stolica padnie w ciągu kilku godzin. W tym czasie front południowy, którego komisarzem był niejaki Stalin, zatrzymał się pod Lwowem. Warszawę miały bezpośrednio atakować trzy armie: III, XV i XVI, natomiast IV armia wraz z konnym korpusem Gaja maszerowała na Włocławek i Toruń. Jej rozkazy brzmiały jasno - przejść Wisłę na Kujawach, wrócić na południe i wziąć Warszawę w kleszcze także od zachodu (podobny manewr wykonał, tłumiąc powstanie listopadowe w 1831r. Paskiewicz i odniósł wówczas sukces). 
Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia, zażartym bojem przed stolicą, między innymi o Radzymin i okoliczne miejscowości. Do szczególnie krwawych chwil doszło po przerwaniu polskich pozycji na linii od Zawad do Helenowa. Radzymin kilkanaście razy przechodził .\"z rąk do rąk.\". Jednym z poległych 14 sierpnia w pobliskim Ossowie był ks. kapelan 236 ochotniczego pułku Legii Akademickiej - Ignacy Skorupka (Jego śmierć uwiecznili na płótnie m.in. W. Gutowski i L. Wintrowski): 
.\"Spojrzałem na idącego obok mnie księdza Skorupkę. Szedł wyprostowany - wspominał jeden z oficerów 236 pułku piechoty - a jego usta poruszały się lekko. Prawdopodobnie omawiał modlitwę, błagając Królową Polski o zwycięstwo... Za nami z okrzykiem .\"hurra.\" biegła kompania. Zdawało mi się, że ksiądz Skorupka potknął się o bruzdę i upadł na ziemię.\" 
Ostatecznie polscy żołnierze, za cenę wielkich strat, utrzymali Radzymin i inne miejscowości oraz .\"odrzucili.\" nieprzyjaciela do kilkudziesięciu kilometrów od swoich pozycji. 16 sierpnia walka na przedpolu stolicy zakończyła się ich pełnym sukcesem. 
W tym też czasie, 14 sierpnia działania zaczepne na linii Wkry podjęła 5 armia gen. Sikorskiego, mająca przeciw sobie siły IV i XV armii radzieckiej. W zażartej walce pod modlińską twierdzą wyróżniała się m.in. 18 Dywizja Piechoty gen. Franciszka Krajewskiego. Ciężkie boje, również zakończone polskim sukcesem, miały miejsce pod Pułtuskiem oraz Serockiem. 16 sierpnia gen. Sikorski zdobył dość śmiałym atakiem Nasielsk. Mimo to inne jednostki radzieckie nie zaprzestały marszu w kierunku Brodnicy, Włocławka i Płocka. 
16 sierpnia nastąpiło polskie uderzenie znad Wieprza dowodzone przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego. Jednostki polskie przełamały opór, stosunkowo słabych na tym odcinku frontu, sił radzieckich i wykorzystując zaskoczenie w ciągu doby przesunęły się o 45 km na północ. Następnego dnia odbiły Mińsk Mazowiecki, Siedlce, Międzyrzec i Białą Podlaską. Tutaj Tuchaczewski (szczerze mówiąc mój cichy idol - może z racji młodego wieku) popełnił błąd. Zarówno On, jak i dowódca XVI armii zlekceważyli potężne, polskie natarcie. Byli przekonani, że to desperacka próba odwrócenia, z góry przewidzianego biegu zdarzeń. 17 sierpnia Tuchaczewski wydał dyrektywę nakazującą likwidowanie atakującej polskiej grupy wojsk, określając ją mianem .\"lubelskiej.\". Należy także wspomnieć o zaprzepaszczeniu szansy danej bolszewickim dowódcom przez los. Mianowicie, 13 sierpnia, przy poległym pod Dubienką dowódcy Ochotniczego Wołyńskiego Pułku Piechoty im. Stefana Batorego mjr. Wacławie Drojowskim znaleziono rozkaz operacyjny 3 Armii do kontrofensywy, datowany 8 sierpnia. Po wahaniach, uznali jednak, iż jest to próba wprowadzenia ich w błąd przez Polaków. Nie podjęli, więc żadnych działań, w celu przygotowania się do polskiego natarcia. 
18 sierpnia po starciach pod Stanisławowem, Łosicami i Sławatyczami siły polskie znalazły się na linii Wyszków - Stanisławów - Drohiczyn - Siemiatycze - Janów Podlaski - Kodeń. W tym czasie 5 Armia gen. Sikorskiego, wiążąc przeważające siły radzieckie nacierające na nią z zachodu, przeszła do natarcia w kierunku wschodnim, zdobywając Pułtusk, a następnie Serock. 
19 sierpnia jednostki polskie na rozkaz Piłsudskiego przeszły do działań pościgowych, starając się uniemożliwić odwrót głównych sił Tuchaczewskiego, znajdujących się na północ od Warszawy. 
21 sierpnia rozpoczęła się decydująca faza działań pościgowych: 1 dywizja piechoty z 3 armii polskiej sforsowała Narew pod Rybakami, odcinając drogę odwrotu resztkom XVI Armii radzieckiej w kierunku na Białystok, natomiast 15 dywizja piechoty z IV Armii polskiej, po opanowaniu Wysokiego Mazowieckiego, odcięła odwrót oddziałom XV Armii radzieckiej spod rejonu Ostrołęki. Podobnie 5 Armia polska przesunęła się w kierunku Mławy. Na domiar złego (dla Rosjan oczywiście) IV Armia bolszewicka nic nie wiedząc o klęsce pod Warszawą (kilka dni wcześniej pod Ciechanowem stracili radiostację) atakowała, zgodnie z wytycznymi Włocławek - samej sobie zamykając drogę odwrotu. W tej sytuacji jedynym wyjściem było przekroczenie granicy Prus Wschodnich (co też zrobiła 24 sierpnia), gdzie część jej oddziałów została rozbrojona. Co ciekawe, wbrew przepisom konwencji Niemcy nie internowali żołnierzy tej armii, pozwalając im uciec na wschód. 
25 sierpnia polskie oddziały doszły do granicy pruskiej, kończąc tym samym działania pościgowe za spanikowanymi bolszewikami. Bitwa Warszawska osiągnęła wielki i jakże zaskakujący finał. 
Plany operacyjne Tuchaczewskiego, opierające się na przeświadczeniu i łatwości całej operacji, okazały się błędne. Zawiodło go także współdziałanie z armią konną Budionnego, który miał wesprzeć Tuchaczewskiego z kierunku lwowskiego, jednak sam będąc związany przez skierowane tam oddziały polskie nie wykonał tego rozkazu. Swoją rolę odegrały także osobiste ambicje Budionnego, który uporczywie dążył do zdobycia Lwowa i zbyt późno, jak również zbyt powolnie skierował się na pomoc Tuchaczewskiemu w czasie, gdy losy wojny były już przesądzone. 
W mojej opinii bitwa warszawska stanowiła punkt zwrotny w całej historii wojny polsko - bolszewickiej. Gdyby nie .\"Cud nad Wisłą.\" siły bolszewickie przedarłyby się do Niemiec łącząc się z powstańcami, co z pewnością doprowadziłoby nie tylko do kolejnego rozbioru Polski, ale także do zakłócenia słynnego po-napoleńskiego .\"Balance of power.\" w Europie, a w następstwie zalanie kontynentu bolszewicką propagandą. Można się tylko dziwić dlaczego praktycznie wszyscy alianci (może z wyjątkiem Francuzów i Węgrów) zachowywali taki dystans do kwestii bolszewickiej. Gdy premier Anglii - Lloyd George nazywał Polskę .\"krajem zagrażającym pokojowi.\" (głównie dlatego, iż rząd brytyjski chciał nawiązać kontakty handlowe z Rosją), Michaił Tuchaczewski głosił: 
.\"Na zachodzie rozstrzygają się losy powszechnej rewolucji, ponad martwym ciałem Białej Polski jaśnieje droga ku światowej pożodze.\". 
Śmiesznym dla mnie aspektem tej sprawy jest fakt, że już pod koniec sierpnia rozgorzała zażarta dyskusja na temat .\"kto jest prawdziwym autorem cudu nad Wisłą?.\". Wysuwano przeróżne tezy: por. ks. Skorupka (którego postawa miała rzekomo doprowadzić do przełomu moralnego w polskich szeregach i odwrócić losy bitwy), gen. Haller (jako obrońca stolicy), gen. Maxime Weygand (członek alianckiej misji w Warszawie, który w czasie narad sztabowych uznał pomysł ataku znad Wieprza .\"za tak ryzykowny i awanturniczy, że nie może wziąć zań odpowiedzialności.\"), czy wreszcie gen. Tadeusz Rozwadowski (szef Sztabu Generalnego i w opinii wielu historyków autor koncepcji zwrotu zaczepnego znad Wieprza). 
W mojej opinii większe znaczenie ma samo zwycięstwo i jego ogromne znaczenie dla odradzającego się po latach niewoli państwa polskiego. Uratowano przecież niepodległość i suwerenność, a społeczeństwo polskie udowodniło wielką zdolność do mobilizacji (pod koniec lipca dziesiątki tysięcy osób, z terenów jeszcze nie objętych mobilizacją, zgłaszało się do Armii Ochotniczej; formowały się oddziały studenckie, gimnazjalne, harcerskie, robotnicze, a nawet kobiece; zbierano na cele wojenne biżuterię i ofiary pieniężne; dzień pracy w fabrykach produkujących na potrzeby wojny trwał 12 godzin) i poświęceń (np.: por. S.Szymański w ataku pod Radzyminem, otrzymawszy postrzał w rękę, nie opuścił szeregu i brocząc krwią, szedł dalej w bój na czele kompani). Kadra dowodząca wykazała swe wysokie kwalifikacje w dziedzinie fachu wojennego, natomiast pospolity żołnierz włożył nadludzki wysiłek w toczone boje i moim zdanie historycy powinni się zastanowić czy to ON nie jest faktycznym autorem warszawskiego zwycięstwa. 

materiały wybrał : A. Bugajski

Zródła : siciaga.pl , wikipedia.org oraz inne


Do wystawianie komentarzy na tej stronie wymagane jest zalogowania się - zaloguj się lub kliknij tutaj , aby się zarejestrować.

Witaj
Login:

Hasło:


Zapamiętaj mnie

[ ]

Dorabianie kluczy Goleniów

Ogłoszenia

Czas generowania: 0.0737 sek., 0.0068 z tego dla zapytań.