Po wielu latach z funkcji sołtysa zrezygnowała dotychczasowa Sołtys pani Danuta Schulz. Swą rezygnację złożyła na ręce burmistrza dzień po burzliwym zebraniu wiejskim, na którym miano ustalić na co przeznaczyć pieniądze z funduszu sołeckiego. Po kilku dniach odbyły się wybory Sołtysa i wybory uzupełniające do rady sołeckiej. Większość obecnych była zaskoczona i zdziwiona faktem zgłoszenia przez pana K. Zajko kandydatury pani Danuty Schulz. Rezygnująca pani Sołtys zgodziła się kandydować tłumacząc swą decyzję w dość zawiły sposób - tak przerwałam zebranie, tak złożyłam rezygnację, ale nie przemyślałam do końca swej decyzji, jest jeszcze tyle do zrobienia, jest jeszcze tyle planów do zrealizowania itd., itp. Pomimo tłumaczeń i wielkiej chęci pozostania na stanowisku Sołtysa, pani Danuty obecni mieszkańcy już nie chcieli. Z niecierpliwością czekałam na to co Gazeta Goleniowska napisze i czy w ogóle napisze o wyborach Sołtysa w Białuniu.

Nie spodziewałam się relacji z wyborów ale choć krótkiej informacji o nowo wybranym Sołtysie. Tego się nie doczekałam (zresztą nie ma się czemu dziwić, skoro żaden reporter nie zaszczycił mieszkańców swą obecnością), a wybory Sołtysa jak i funkcja Sołtysa są przez urzędników gminnych zmarginalizowane. Nie przeczytałam w GG o nowo wybranym Sołtysie, za to dowiedziałam się, że pani Danuta Schulz zrezygnowała z funkcji, ponieważ „czas już odpocząć i zająć się swoimi sprawami”, choć wcześniej przeczytałam na portalu Gminy Goleniów, że „po zamieszaniu wywołanym skargami dotyczących procedury wyborczej podczas poprzednich wyborów”. Oto jak wygląda w dniu dzisiejszym rzetelność dziennikarska. Dwie relacje dotyczące rezygnacji pani Danuty Schulz z funkcji i dwa rożne przekazy, a prawdą jak zwykle nikt się nie zainteresował.

         
M.K.