Senator Jan Rulewski mówi "dość" manipulacjom i marnowaniu pieniędzy podatników, czym według niego jest praca w senackiej komisji. "Nie chce być grabarzem ludzi biednych i samotnych" - mówi o powodach swojego odejścia z senackiej komisji. Według Rulewskiego, senatorowie są maszynkami do głosowania, a decyzje podejmuje "najwyższa półka".
"Senator Rulewski podskakuje" – napisał jeden z komentatorów na Twitterze. Tak określił decyzję senatora, który po pięciu latach pracy w senackiej komisji odchodzi na znak protestu. Rulewski nie szczędzi gorzkich słów krytyki pod adresem ministra finansów, szefa komisji oraz pracy całej Izby.
Senator ujawnia zwyczaje, które towarzyszą pracy w senackich komisjach. Według Rulewskiego, praca senatorów stanowi jedynie zasłonę dymną, a decyzje konsultowane są z "najwyższą półką". Rulewski nie precyzuje, jakie nazwiska się za tym kryją, ale twierdzi, że "dziwne zwyczaje panują teraz w Platformie".
Senator wskazuje na patologie, które przebiegają jego zdaniem na linii Platforma Obywatelska – Senat. Rolę gwaranta procesów demokratycznych, jaką miała pełnić Izba Wyższa, nazywa "złudzeniem". Komisję senacką, w której pracował przez pięć lat, określa "delegaturą rządu".
Ale czy Jan Rulewski nie powiedział głośno tego, o czym i tak wszyscy wiedzą? – Senator Rulewski opisał rzeczywistość – uważa politolog Jacek Zaleśny. – Przeprowadzone badania wskazują, że 80 procent posłów wykazuje frustrację z powodu relacji między nimi a klubem i liderami partii, z których się wywodzą. Twierdzą, że są jedynie trybikiem w maszynie. Ich zadaniem jest podniesienie ręki we właściwym momencie – przytacza politolog.
Politolog Jacek Zaleśny wskazuje, że ta sytuacja wynika z naszego systemu parlamentarnego: z roli jaką odgrywają liderzy partyjni w kształtowaniu zachowań członków klubu parlamentarnego. Dodatkowo, rola Senatu od samego początku jego przywrócenia w 1989 r. budziła kontrowersje. W Polsce zarówno co do trybu wyboru jak i sposobu działania jest on na tyle podobny do Sejmu, że jego istnienie w przyjętym kształcie ustrojowym budzi wątpliwości.
źródło :
-LINK-