Ustawa zakłada możliwość udziału zagranicznych funkcjonariuszy we wspólnej operacji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, prowadzonych przez funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu lub Państwowej Straży Pożarnej.   To ma być zabezpieczenie na wypadek, gdyby wybory 10 maja nie zostały rozstrzygnięte na korzyść Bronisława Komorowskiego.   Informacje na temat tego rzekomego stanu wojennego nowego typu pojawiają się już od kilku dni. Ma do tego dojść rzekomo 15 maja bieżącego roku. Na forach i blogach kolportowana jest informacja wedle której komendanci policji i inni urzędnicy państwowi wyższego szczebla, otrzymali już specjalne koperty z opisem "Operacja Kraj 2015". Ma to być rzekomo plan zapasowy na wypadek gdyby wybory poszły niezgodnie z planem – argumentuje jeden z portali.
Więcej mozna przeczytać na -LINK-

Kochani czy nie widzicie co się dzieje? Nawet komuniści bali się poprosić Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich ( dla niewtajemniczonych Rosja Sowiecka), gdy w Polsce robotnicy strajkowali. Pamiętacie jeszcze te czasy? Przecież to było tak niedawno!