Nie ma Komorowski szczęścia do górali. Ledwie co wywołał skandal obejmując patronat honorowy nad I Zjazdem Karpackim, a już tli się kolejny. Szefowa stowarzyszenia wywłaszczonych górali zarzuca prezydentowi kłamstwo ws. sprzedaży lasów państwowych i Polskich Kolei Linowych.
W środę, w zakopiańskiej siedzibie Związku Podhalan, odbyła się konferencja prasowa z udziałem Zofii Bigos, przewodniczącej Stowarzyszenia Właścicieli i Współwłaścicieli Wywłaszczonych Hal i Polan w Tatrach.
Bigos w ostrych słowach mówiła o Bronisławie Komorowskim. –
Jest garstka góralskich pachołków, co się trzymają prezydenta, musicie rozróżnić, czym się różni pachołek od górala – powiedziała cytowana przez „Tygodnik Podhalański” szefowa stowarzyszenia.
Dodała też, że ma kilka spraw do prezydenta. –
Tu prezydent przyrzekał niedawno, ręce podnosił do góry, że lasy państwowe są nie do sprzedaży, a pod Babią Górą las sprzedali. Pan, panie prezydencie, kłamie. Chciałabym się dowiedzieć, gdzie był prezydent, jak sprzedawali PKL. Czy zna nazwę tej kliki? – pytała. –
Wychodzi na to, że kolejkę kupił Luksemburg, a za jego pośrednictwem Putin. Teraz Putin będzie się na Kasprowy woził. Ale Tatry nie zostały bez ochrony, bo nasze stowarzyszenie działa, w tym kierunku, żeby Tatr bronić – podkreśliła Zofia Bigos.
Przypomniała również, że w Warszawie stoi pałac kultury, który jest na liście dóbr narodowych. –
Postawiony w latach pięćdziesiątych, ja panu winszuję, niech się pan dobrze czuje z pałacem kultury, a kolejka na Kasprowy, co dziadkowie nasi ją budowali, nie należy do dóbr narodowych? Pan jest patriotą? – dopytywała.
Zdobyć głosy górali Komorowskiemu będzie chyba trudno. Stanowisko szefowej Stowarzyszenia Właścicieli i Współwłaścicieli Wywłaszczonych Hal i Polan w Tatrach to nie jedyny kłopot kandydata Platformy Obywatelskiej. Jak już informowaliśmy, w nadchodzący weekend odbędzie I Zjazd Karpacki, który miał kontynuować przedwojenne tradycje górali. Jednak zamiast święta, wybuchła awantura, bo patronat honorowy nad zjazdem objął właśnie Bronisław Komorowski. Tymczasem część górali protestuje przeciwko wikłaniu ich w kampanię wyborczą.
źródło:
-LINK-