WiadomośćPękł jeden ze zbiorników gazoportu w Świnoujściu?! Czy inwestycja warta 2,5 mld zł jest obecnie bezużyteczna?
(Kategoria: Wieści z Kraju)
Dodane przez Margo
środa 04 marca 2015 - 15:13:06
W wyniku popełnionych przy budowie wielu błędów technologicznych, pękł jeden ze zbiorników gazoportu w Świnoujściu - informuje Agencja Informacyjna Polska Press. To powoduje, że inwestycja, na którą wydano 2,5 mld zł jest obecnie bezużyteczna. Gazoport w takim stanie nie nadaje się do użytku i na pewno do końca roku nie zostanie uruchomiony. Czy mamy do czynienia z sabotażem?
Wczoraj informowaliśmy o tym, że rząd PO-PSL próbował utajnić raport NIK na temat nieprawidłowości przy budowie gazoportu w Świnoujściu. Raport był miażdżący dla strony rządowej, która w wyniku niedostatecznego nadzoru nad inwestycją dopuściła do powstania wielomiesięcznych opóźnień, które nie dość, że generują milionowe koszty, to jeszcze istotnie zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu kraju.To jednak nie koniec kłopotów z terminalem LNG - jak informuje Agencja Informacyjna Polska Press, na jednym ze zbiorników pojawiło się pęknięcie o szerokości 12 cm. Taka wada powoduje, że 2,5 miliarda złotych jakie wydano na tę inwestycję poszło w błoto. Gazoport w takim stanie nie nadaje się do użytku i na pewno do końca roku nie zostanie uruchomiony.
Przypomnijmy, że głównym wykonawcą Gazoportu w Świnoujściu jest włoska firma Saipem. W ubiegłym roku Włosi zażądali drugiego aneksu do umowy i większych pieniędzy za swoją pracę. W razie odmowy grozili przerwaniem prac. Wcześniej Saipem już raz wynegocjował aneks do umowy, dzięki któremu przesunięto na koniec 2014 roku termin realizacji inwestycji (pierwotnie terminal LNG w Świnoujściu miał być gotowy na czerwiec 2014). Ponadto, na mocy podpisanego aneksu, rząd musiał dopłacić Włochom ok. 280 mln zł. W kontekście powyższego warto również przypomnieć, że na ujawnionych przez tygodnik "Wprost" taśmach z nagraniami polityków, były wiceminister finansów w rządzie Tuska, a od 2013 roku wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych PGNiG Andrzej Parafianowicz w rozmowie ze Sławomirem Nowakiem stwierdził, że podpisane przez rząd Tuska umowy na realizację terminalu LNG w Świnoujściu są bardzo niekorzystne, bowiem pozwalają wykonawcy bezkarnie opóźniać budowę wspomnianej infrastruktury. Podczas nagranej rozmowy pada nawet stwierdzenie, że nasz kraj będzie mógł odbierać gaz z Kataru dopiero w 2017 roku, mimo że kontrakt przewidywał rozpoczęcie dostaw skroplonego surowca już od drugiej połowy 2014 roku.
Opóźnienia w realizacji tej strategicznej dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju inwestycji mają gigantyczne znaczenie. Działający gazoport w Świnoujściu miał być koronnym argumentem w negocjacjach z Gazpromem na temat obniżenia ceny sprowadzanego z Rosji gazu (płacimy najwięcej w Europie). Oferowany przez Rosjan gaz natychmiast staje się tańszy, kiedy pojawia się argument sprowadzania większej ilości błękitnego paliwa z innego niż wschodni kierunku (widać to na przykładzie Litwy, która kilkanaście tygodni temu uruchomiła swój gazoport). Jak widać komuś bardzo zależy na tym, aby ta inwestycja nie została dokończona...
źródło :
-LINK-