GOLENIOW.PL „Ale to już było i nie wróci więcej...” śpiewał podczas swego ostatniego występu kabaret „Szafa”, (działa przy Klubie Seniora Relaks). Mimo że był to pożegnalny koncert, było kolorowo i bardzo wesoło.

„To ta chwila, kabaret Szafa do cywila” nosił tytuł program, jaki wypełnionej po brzegi sali zaprezentowali 24 kwietnia 2014 r. niemłodzi wiekiem ale młodzi duchem kabaretowicze, wzbudzając salwy śmiechu. Dlaczego na zakończenie swojej działalności się zdecydowali, próbowała wyjaśnić założycielka kabaretu i jego szefowa – Anna Łunkiewicz. Po prostu - jak mówiła – kiedyś tę „szafę” trzeba było zamknąć na klucz. Alicja Oświęcimska dodała, że zależy im też na tym, aby tak jak wchodzili na scenę na obcasach, na obcasach, a nie w rozdeptanych kapciach z niej zejść. Publiczności raczej nie przekonali, bo po zakończeniu koncertu, kiedy dziękowano „Szafie” za prawie 10 lat zabawy, apelowano do pani Ani, aby jednak tego klucza od „szafy” zbyt głęboko nie chowała. A zastępca burmistrza Henryk Zajko życzył, by pojawili się znów na scenie, na przykład jako „Szafa”- reaktywacja.

Ostatni występ, w którym razem z „Szafą” wystąpił zespół „Specyficzni”, był okazją do przypomnienia programów, jakie kabaret przez te 10 lat wystawił. A były to: „Od pieluchy do staruchy”, „Babski świat”, Dozwolone od lat 18”, „Em jak emeryt”, „Ciotki rewolucji”, „Men & woman” oraz przygotowane razem z Centrum Animacji Młodzieży i zespołem Specyficzni: „Walentynki. Lekcja miłości”, „Dzień kobiet w PRL”, „Pół żartem, pół serio”, „Czas jak rzeka”. Ze swoimi programami „Szafa” występowała nie tylko w Goleniowie. Grali w różnych miejscowościach województwa oraz w Niemczech, na scenach i przyczepach traktorowych, tańczyli na parkiecie, deskach, trawie i betonie. Najbardziej zapamiętali występ w zakładzie karnym. Trzykrotnie uczestniczyli w konkursach kabaretów, dwa razy uzyskując wyróżnienie i raz drugie miejsce w konkursie zorganizowanym przez Dom Kultury Zacisze w Warszawie. „Jeśli z naszej strony popłynęły w waszym kierunku pozytywne emocje, radość, uśmiech i ciepło, to żegnamy się wzruszeni. Nasze spotkania – kabaretu i wspanialej, wiernej publiczności – będziemy wspominać z sentymentem, życząc wam wszystkiego najlepszego” - żegnając się z publicznością, powiedziała Anna Łunkiewicz. - „To już koniec”.A może jednak nie...