POLICJA.GOLENIOW.NET.PL
Policjanci ze Stepnicy zatrzymali dwóch braci, z których jeden podejrzany był o kradzież pieniędzy i dokumentów z mieszkania kolegi, natomiast drugi, podczas
pobytu starszego brata w celi, zadzwonił na nr alarmowy i słowami obelżywymi znieważył dyżurnego komendy.Pierwszy z zatrzymanych braci, wszedł do mieszkania znajomego pod pretekstem zapalenia z nim papierosa. Gdy zauważył leżący w pokoju portfel, postanowił go zabrać. Wewnątrz znajdowały się dokumenty oraz pieniądze w kwocie 400 zł. Na tym jednak 23-latek nie skończył. Na stole w kuchni zauważył 2 saszetki. Myśląc, że są tam pieniądze, schował je pod kurtkę i opuścił mieszkanie. Gdy otworzył skradzione saszetki, rozczarował się. Okazało się, że jego łupem padły również 2 ciśnieniomierze.Kiedy domownicy zauważyli, że z mieszkania zginął portfel i medyczny sprzęt, bezzwłocznie powiadomili mundurowych. Policjanci zatrzymali złodzieja i
odzyskali ciśnieniomierz. Pieniędzy nie udało się odzyskać, gdyż mężczyzna zdążył już je wydać na alkohol. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.W trakcie jego pobytu w celi, na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Oświadczył dyżurnemu, że jest bratem zatrzymanego i żąda jego natychmiastowego zwolnienia. Dyżurny próbował wytłumaczyć telefonującemu mężczyźnie, że nie jest to możliwe. Wtedy rozmówca skierował wobec policjanta słowa powszechnie uznawane za obelżywe.

Chwile później mundurowi „odwiedzili” sprawcę znieważenia w jego mieszkaniu. Okazał się nim 21-letni brat zatrzymanego wcześniej złodzieja. On także został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Tłumaczył, że jest bardzo zżyty ze swoim bratem i zdenerwował się na wiadomość o tym, że został on zatrzymany przez policjantów. 23-letni mieszkaniec gminy Stepnica usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Jego młodszy brat odpowie za znieważenie funkcjonariusza. Za to przestępstwo może trafić za kraty na rok.


asp. Julita Filipczuk

Informacja pochodzi z serwisu KPP Goleniów -LINK-