GŁOS SZCZECIŃSKI Zakorkowane miasto szuka pomysłów na rozładowanie ruchu. Jednym z nich jest budowa mostu w miejsce kładki łączącej ulicę Kasprowicza z Dworcową. Poprzedniej władzy to się nie udało. Może uda się obecnej.

Gmina ogłosiła przetarg na sporządzenie dokumentacji technicznej, związanej z budową mostu na przedłużeniu ul. Kasprowicza w Goleniowie.

- To dopiero początek długiej drogi, bo trzeba pamiętać o kosztorysach, wielu przetargach, wyłonieniu wykonawcy i oczywiście znalezieniu niemałych pieniędzy na sfinalizowanie inwestycji - wyliczają goleniowscy urzędnicy.

Pomysł na budowę tego mostu pojawił się kilka lat temu. I gdyby wówczas rozpoczęto starania o jego wybudowanie, dziś mieszkańcy Helenowa czy petenci starostwa wybieraliby nowe rozwiązanie, zamiast stać w korkach, jadąc przez centrum. O ile jeszcze wtedy była to inwestycja ułatwiająca życie kierowcom, teraz wydaje się nieuniknioną, żeby nie doszło do paraliżu komunikacyjnego.

- W centrum miasta, w godzinach szczytu można wiele razy zaobserwować paraliż, zwłaszcza, jak spotka się kilku niedzielnych kierowców lub takich, którzy nie wiedzą, że wyjechanie z ulicy Andersa na Konstytucji 3 Maja jest testem na refleks, zwinność i dużą wyobraźnię kierowcy - mówi Roman Węglarek. - Jeśli te cechy nie zadziałają jednocześnie, można stać na skrzyżowaniu w nieskończoność. Zresztą takich miejsc jest w Goleniowie kilka.

Podjęcie decyzji o budowie mostu zastopowały protesty mieszkańców Kasprowicza i sąsiednich ulic. To dzielnica domków jednorodzinnych i ludzie nie zgadzają się na zwiększony ruch w bliskości ich posesji.

- Tu mieszkają wielopokoleniowe rodziny, gdzie w domu jest kilka samochodów, z konieczności parkuje się je na ulicy - argumentują mieszkańcy osiedla przy Kasprowicza. - Funkcjonuje tu kilka firm i także w związku z tym klienci parkują auta na ulicy. Spodziewamy się, że pierwsze, co gmina zrobi w związku z budową mostu, to ustawi znak zakazu parkowania i postoju. Ale dla nas, mieszkańców najgorsza jest perspektywa pogorszenia warunków życia spowodowana natężeniem ruchu, hałasem i spalinami.

Ludzie zapowiadają, że jeśli rozpocznie się budowa mostu, oni wykonają audyty dotyczące stanu budynków, poziomu hałasu i zanieczyszczeń, a potem będą dochodzić odszkodowań związanych z pogorszeniem warunków życia.

W 2009 roku, kiedy poprzednia władza próbowała wrócić do tematu budowy mostu, mieszkańcy napisali protest do gminy. Zaproponowali w nim alternatywne rozwiązanie i budowę ulicy, wychodzącej od Norwida, między gimnazjum a stacją paliw, przebiegającej wiaduktem nad torami i dalej łączącej się mostem na wysokości basenu z ulicą Spacerową. Wiadomo jednak, że to rozwiązanie pochłonęłoby ogromne kwoty i dlatego nie jest brane pod uwagę.

Przetarg na sporządzenie dokumentacji technicznej rozstrzygnięty zostanie prawdopodobnie w przyszłym roku.





Agnieszka Tarczykowska




Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"


informacja -LINK-


Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika