WiadomośćZłapali pierwszego lepszego
(Kategoria: Wieści z Gminy Goleniów)
Dodane przez admin
czwartek 09 lipca 2009 - 17:25:52

KURIER SZCZECIŃSKI Niewłaściwego mężczyznę zatrzymali w Goleniowie policjanci wezwani do uspokojenia awanturującego się młodzieńca. Choć niewinny, w kajdankach trafił na goleniowską komendę. Teraz czeka na operację, bo policyjna interwencja skończyła się dla niego poważną szkodą na zdrowiu.Wszystko wydarzyło się w nocy z 1 na 2 lipca. W domu przy ulicy Lipowej w Goleniowie awanturował się po pijanemu młody mężczyzna. Ktoś zadzwonił na policję z prośbą o interwencję. Patrol przyjechał po godzinie. Policjanci w bramie natknęli się na Mirosława Dadełę, który wyszedł przed dom zaczerpnąć świeżego powietrza. Rzucili go na ziemię, wykręcili mu ręce do tyłu i zakuli w kajdanki, nie zważając na krzyki mężczyzny, że doszło do pomyłki i nie on powinien być zatrzymany. Inni mieszkańcy domu też potwierdzali, że policjanci skuli niewłaściwą osobę. Pojawił się nawet młody człowiek, który wcześniej się rzeczywiście awanturował i chciał, by policjanci zwolnili pana Dadełę i zabrali jego. Tłumaczenia jednak nic nie dały.

Policjanci zapakowali mężczyznę do radiowozu i zawieźli na komendę. Pół godziny później dotarły tam również żona i córka zatrzymanego. Mężczyznę zbadano alkomatem (był trzeźwy) i wypuszczono z zarzutem, że nie chciał podać policjantom swoich danych osobowych. Na początku tego roku goleniowianin przeszedł poważną operację ortopedyczną, do dzisiaj nie odzyskał władzy w lewej ręce. Wykręcenie rąk do tyłu przez policjantów i zakucie w kajdanki spowodowało silny ból w lewym barku. Następnego dnia udał się więc do chirurga, który wykonał obdukcję. Stwierdził „obrzęknięcie nadgarstków, krwawe podbiegnięcia obu ramion, obrzęk lewego stawu barkowego ze znacznym ograniczeniem ruchomości oraz obrzęk i ograniczenie ruchomości lewego stawu łokciowego”. Lekarz uznał, że te obrażenia mają związek z interwencją policyjną.



– Według lekarzy najprawdopodobniej mam zerwany jeden z mięśni lewego barku – mówi poszkodowany. – Konieczny będzie zabieg chirurgiczny, termin już mam wyznaczony. Ale najstraszniejsze dla mnie jest to, że zostałem zatrzymany kompletnie bez powodu, a policjanci nie chcieli nikogo słuchać. I to rzucanie na ziemię, wykręcanie rąk, kajdany! Potraktowali mnie bardzo brutalnie, nie zważali na to, że jestem praktycznie inwalidą. Straszyli mnie sądem, wyzwali od pijaków. Kiedy na komendzie się okazało, że jestem trzeźwy, a na dodatek nie tym, kogo powinni byli zatrzymać – wypuścili nawet bez słowa „przepraszam”.

Przedstawioną wyżej wersję zdarzeń potwierdza na piśmie sześcioro dorosłych mieszkańców domu przy ulicy Lipowej, którzy widzieli interwencję policji i tłumaczyli funkcjonariuszom, że doszło do pomyłki. Poszkodowany mężczyzna powiadomił już o wszystkim Prokuraturę Rejonową w Goleniowie. Powinna ona z urzędu wszcząć postępowanie i wyjaśnić w jaki sposób policjanci, którzy mieli zatrzymać pijanego, agresywnego dwudziestolatka mogli pomylić się i skuć mężczyznę starszego o trzydzieści pięć lat, w dodatku absolutnie trzeźwego i spokojnie się zachowującego. Wyjaśnienia wymaga również kwestia zarzucanej policjantom brutalności, której skutkiem będzie kolejna poważna operacja chirurgiczna.

– Jeśli pan Dadeło uważa, że został potraktowany niewłaściwie, to postąpił słusznie zawiadamiając prokuraturę. Z pewnością zostanie przeprowadzone postępowanie, które  wyjaśni całe zdarzenie. Ja ze swojej strony gwarantuję, że policja również przeanalizuje przebieg zajścia, wyciągniemy z niego wnioski na przyszłość – komentuje nadinspektor Leszek Skotnicki, komendant powiatowy policji w Goleniowie.

Cezary MARTYNIUK

Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Kuriera Szczecińskiego"

informacja http://www.kurier.szczecin.pl
Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika




Źródło: Goleniów net - Portal Powiatu Goleniów
( http://www.goleniow.net.pl/news.php?extend.1946 )


Czas generowania: 0.0145 sek., 0.0016 z tego dla zapytań.