- Jestem rozczarowany i zawiedziony decyzją agencji - mówi Andrzej Wojciechowski, burmistrz Goleniowa. - Tym bardziej, że swego czasu to właśnie dyrektor WAM ze Szczecina namawiał nas do przejęcie osiedla wojskowego w Mostach. Agencja chciała się pozbyć kłopotu, przede wszystkim dlatego, że stan budynków jest fatalny.
Kiedy po długich naradach i po analizach finansowych gmina podjęła decyzję o przejęciu osiedla, mając głównie na uwadze 18 pustostanów, WAM zmieniła zdanie.Jak się okazało agencja gotowa jest odsprzedać gminie 16, a nie 18 mieszkań za około milion złotych. Dodatkowo gmina musiałaby przejąć oczyszczalnię z kanalizacją, wodociąg, kotłownię gazową, drogi osiedlowe i oświetlenie.
- A więc wszystkie media, które wymagają dokapitalizowania - tłumaczy Andrzej Wojciechowski. - Z naszych wyliczeń wynika, że pustostany są w takim stanie, że zanim mogliby je zasiedlić ludzie, musielibyśmy wydać około miliona na remonty. A dalsze miliony na infrastrukturę osiedla, bowiem konieczna jest naprawa dachów na budynkach, termoizolacja, doprowadzenie gazu i opomiarowanie. Osiedle powstało kilkadziesiąt lat temu i wymaga ogromnych nakładów. W dodatku ludziom grozi odcięcie wody, bo wojskowy zakład infrastruktury ponosi straty z tytułu doprowadzania wody do osiedla.Rozczarowanie
Mieszkańcy Mostów mówią wprost, że sporo nadziei pokładali w przejęciu osiedla przez gminę.- Stan techniczny budynków na pewno by się poprawił, bo agencja do tej pory nie kiwnęła palcem, żeby je zmodernizować - zapewniają. - Wszystko robimy na własny koszt, a opłaty za byle jakie mieszkania są bardzo wysokie. Poza tym, gdyby pustostany zostały zasiedlone, zwiększyłaby się do około dwustu osób liczba mieszkańców osiedla, a wtedy opłacałoby się otworzyć tu mały sklepik i nie musielibyśmy po podstawowe rzeczy chodzić czy jeździć trzy kilometry do centrum wioski. Skorzystałaby także młodzież. Gmina zrobiłaby świetlicę.
NadziejaNowe warunki przejęcia osiedla wojskowego w Mostach są nie do zaakceptowania przez gminę. A to oznacza, że osiemnaście rodzin z gminnej listy oczekujących na mieszkanie nie otrzyma go w najbliższym czasie.
- Chyba że dyrektor WAM zmieni zdanie - mówi burmistrz. - Podczas wizyty w Warszawie zaprosiłem dyrektora agencji do Mostów, żeby obejrzał stan budynków i jeszcze raz przemyślał swoją decyzję. Mam nadzieję, że ta wizyta pozwoli przejąć nam osiedle, bez płacenia miliona złotych. Zależy nam na tym dlatego, że w gminie brakuje mieszkań, zwłaszcza socjalnych. To by znacznie poprawiło sytuację.
informacja http://www.glosszczecinski.com.pl