Zdaniem kontrolerów, kwota ta została przekazana wbrew postanowieniom umowy z listopada 2007 roku o dofinansowanie środkami z budżetu państwa tego projektu. Na jej mocy wniosek o wypłatę dotacji podlegał rozpatrzeniu przez wojewodę dopiero po zakończeniu realizacji projektu. Ten jednak pomimo stwierdzonych nieprawidłowości (m.in. małego zaawansowania robót budowlanych w stosunku do zakresu przewidzianego do wykonania do końca 2007 roku) nie wstrzymał wypłaty pieniędzy. Dodatkowo kontrola przeprowadzona przez pracowników
Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w połowie stycznia wykryła m.in. różnicę w kwocie 1,7 mln zł pomiędzy wydatkami na realizację projektu a wartością nakładów wykazanych w fakturach.NIK w lipcu opublikowała wyniki kontroli. Okazuje się, że po jej zakończeniu nakazała wojewodzie doprowadzić do zwrotu całej dotacji przekazanej dla lotniska w Goleniowie. Ten jednak nie zgadza się z tym i nie zamierza żądać zwrotu pieniędzy.
- W międzyczasie przeprowadziliśmy własną kontrolę doraźną w tej sprawie. Wykazała ona, że środki były przekazywane zgodnie z procedurami. Brakuje dowodów na to, że dotacja została pobrana w nadmiernej wysokości. Wzięliśmy pod uwagę także działania inwestora i jego zapewnienia m.in. o wzmożeniu nadzoru nad inwestycją oraz staranniejszym prowadzeniu rozliczeń. Żądania zwrotu dotacji, naszym zdaniem, są nieuzasadnione - mówi Agnieszka Muchla, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego.Co na to NIK? Nie zamierza składać broni.
- Jednostka kontrolowana ma prawo do własnej opinii. Ale my będziemy jednak podejmować działania zmierzające do wyegzekwowania naszego stanowiska - poinformowano w szczecińskiej delegaturze NIK.
D. Staniewski