Translate This Page |
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02 Swieta racja. [News] Uzdrowiciel Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23 I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ] [News] Normalność Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45 Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ] [News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07 Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ] [News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10 Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27 Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ] [News] Sedno sprawy Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16 Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ] [News] Nobliści Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01 SWIETA RACJA. [News] Ja nie mam czasu! Autor: admin dnia 17 sty : 00:45 Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ] [News] Ja nie mam czasu! Autor: MW dnia 17 sty : 00:18 " eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ] [News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne??? Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19 Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ] |
Tylko 17 na 100 dorosłych Polaków nie zastanawia się nad emigracją. Wyjeżdżają już nie tylko ci, którzy nie mają co robić w kraju. Nawet praca w Polsce już nie zatrzymuje. „Obserwujemy coś, co można porównać do przewracającego się domina. Ludzie wyjeżdżają, radzą sobie i to działa na innych jak magnes” – tak o zjawisku drugiej fali emigracji mówią „Newsweekowi” eksperci. Jeszcze niedawno tzw. emigracja zarobkowa wyglądała następująco: tam, czyli w Anglii, Francji czy Norwegii zarabiałeś, a tutaj wydawałeś. Wyjazdy na stałe były raczej rzadkością, a większość wracała do kraju po roku, kilku miesiącach. „Emigranci cyrkulujący” – tak określa tę grupę w rozmowie z „Newsweekiem” socjolog prof. Marek Okólski. Ten schemat emigracji jest już jednak nieaktualny, bo po pierwszej fali, która nastąpiła tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej, mamy kolejną – nieco inną i nawet bardziej szkodliwą dla państwa. W skrócie: wyjeżdżają wszyscy, nie tylko ci, którzy muszą. I zostają, bo życie w Polsce nie spełnia ich oczekiwań. „Praca w Polsce przestaje być już podstawowym wyborem. Z najnowszych badań, które instytut Millward Brown przeprowadził na zlecenie Work Service, wynika, że jedynie 17 na 100 dorosłych Polaków nie rozważa emigracji. Myślą o niej już nie tylko ci, którzy ani się nie uczą, ani nie pracują. Także ci, którzy mają etat, a ci, którzy zarabiają powyżej 5 tys. złotych, też nie wykluczają wyjazdu” – opisuje „Newsweek”. Przykład? Lekarze. Nie tylko ci młodzi, ale również doświadczeni i po latach kariery w kraju. „Emigracja zasadniczo obniża poziom kadry medycznej w Polsce. Bo kto wyjeżdża? Najlepiej wykwalifikowani, znający języki, przebojowi, spełniający wyśrubowane zachodnie kryteria. Takich tracimy” – przyznaje wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej Romuald Krajewski. Sami emigranci w rozmowach z tygodnikiem zaznaczają, że nie planują już powrotu do kraju. Lekarz nie chce pracować „w nepotycznej, hermetycznej i zawodowo rozleniwionej hierarchii”, studentka zarządzania nie chce być zmuszona utrzymywać się za 1200 zł miesięcznie. Wszyscy chcą po prostu „lepiej” żyć. I nie chodzi tylko o zarobki. „Dominują młodzi, do 35. roku życia. Znajdują tam pierwszą legalną, etatową pracę. Część, jeśli pracowała w Polsce, to dorywczo, najwyżej na umowy-zlecenia. Tam znajdują stabilizację, założą rodzinę i do tamtejszych szkół będą zapisywać swoje dzieci” – analizuje prof. Okólski. „Dostrzegają zalety systemu świadczeń socjalnych i społecznych” – dodaje prof. Romuald Jończy z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Co z tego ma Polska? "Żadnych zysków. Migracja to strata siły roboczej, wykształconej kadry, zysku PKB" – odpowiada demografka prof. Krystyna Iglicka-Okólska. "Znane jest już zjawisko nazwane moral hazard problem. Osoby, które zarabiają, wysyłają pieniądze krewnym w kraju. Ci, mając poczucie stabilności finansowej, nie rozwijają się, przyzwyczajają się do tych pieniędzy. Stagnacja rośnie" – dodaje. źródło: -LINK- |
|