Translate This Page Translate this page ترجم هذه الصفحة Преведи тази страница Tradueix aquesta pàgina 翻译此页 Prevedi ovu stranicu Preložit tuto stránku Oversæt denne side Isalin ang pahinang ito Käännä tämä sivu Traduire cette page Diese Seite übersetzen Μετάφραση αυτής της σελίδας תרגם דף זה Translate this page Terjemahkan halaman ini Traduci questa pagina このページを翻訳 Translate this page Tulkot šo lapu Išversti ši puslapi Vertaal deze pagina Oversett denne siden Traduzir esta página Traduce aceasta pagina Перевести эту страницу Prevedi to stran Преведи ову страну Preložit túto stránku Traducir esta página Översätt den här sidan Перекласти цю сторінку Phiên d?ch các trang này
Menu główne
· Linki
· GRY
Menu

anonse.jpg





Rozkład jazdy PKP

odjazdy-m.jpg
przyjazdy-m.jpg

Kolporter RSS
O najnowszych newsach możesz dowiedzieć się za pośrednictwem kanałów rss.
rss1.0
rss2.0
rdf
Latest Comments
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02
Swieta racja.

[News] Uzdrowiciel
Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23
I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ]

[News] Normalność
Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45
Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ]

[News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück
Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07
Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ]

[News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10
Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27
Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ]

[News] Sedno sprawy
Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16
Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ]

[News] Nobliści
Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01
SWIETA RACJA.

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: admin dnia 17 sty : 00:45
Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ]

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: MW dnia 17 sty : 00:18
" eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ]

[News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne???
Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19
Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ]


12 LAT CZEKAŁ NA SPRAWIEDLIWOŚĆ I ODSZKODOWANIE

madej.jpg W 2002 r. 24-letni wówczas pan Ryszard w wyniku poważnego wypadku komunikacyjnego całkowicie stracił wzrok. Od tamtej pory walczył przed sądami o należne mu zadośćuczynienie. Sprawca wypadku i jego ubezpieczyciel utrzymywali, że feralnego dnia samochód prowadził pan Ryszard.
W styczniu 2002 r. w Świętokrzyskiem miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym kierujący pojazdem osobowym nie zachował należytej ostrożności podczas jazdy i zjechał swoim pojazdem w przydrożne pole uprawne, kilkukrotnie dachując. W wyniku tego zdarzenia pasażer pojazdu doznał poważnych wielonarządowych obrażeń ciała, stracił wzrok. Całkowita niezdolność do pracy i związane z tym kłopoty finansowe rodziny załamałyby pewnie niejedną osobę, pan Ryszard nie poddał się i starał się żyć normalnie. Nigdy nie pogodził się jednak z niesprawiedliwym stanowiskiem Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A., które przez lata odmawiało wypłaty wszelkich świadczeń.
Pomimo wielu funkcjonujących na rynku kancelarii odszkodowawczych, pan Ryszard przez kilka lat bezskutecznie poszukiwał takiej, która podjąłby się poprowadzenia jego sprawy. Większość pełnomocników uznało sprawę za zbyt ryzykowną i nie dawała szans na wygraną. Poszkodowany znalazł pomoc w VOTUM S.A., do której zgłosił się w  2009 r. Postępowanie sądowe poprowadziła Kancelaria Adwokatów i Radców Prawych A. Łebek i Wspólnicy sp. k. – podmiot z grupy kapitałowej VOTUM, która doprowadziła sprawę do pozytywnego rozstrzygnięcia.

Rodzinie pana Ryszarda żyje się ciężko, jednak jemu najbardziej zależy na sprawiedliwości i ostatecznym udowodnieniu, że jest ofiarą, a nie sprawcą wypadku. Dopiero Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej nie miał wątpliwości w tym zakresie i 11 latach od wypadku ustalił, iż pan Ryszard nie mógł kierować pojazdem w chwili wypadku. Taka decyzja zapadła we wrześniu 2013r. na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego.
Poszkodowany nigdy nie posiadał prawa jazdy i nie potrafił prowadzić samochodu. To nie stanowiło jednak przeszkody, by PZU S.A. uznawał go za sprawcę wypadku. - Nie było bezpośrednich świadków zdarzenia, postępowanie karne opierało się tylko na wzajemnych oskarżenia dwójki uczestników wypadku - mówi radca prawny Agnieszka Madej z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Andrzej Łebek i Wspólnicy. - Biegły ds. rekonstrukcji wypadków drogowych powołany na wniosek prokuratury w 2002 r. nie był w stanie stwierdzić, kto prowadził pojazd, a przybyli na miejsce wypadku funkcjonariusze policji zastali obu panów w znacznej odległości od pojazdu. Wzajemne oskarżenia uczestników wypadku oraz brak bezpośrednich świadków zdarzenia skutkowały umorzeniem postępowania karnego w 2002 r. wobec niewykrycia sprawcy.
Takie ustalenia prokuratury, czy właściwie brak konkretnych ustaleń, stanowiły pożywkę dla ubezpieczyciela, który przez 12 lat od wypadku na różnych etapach postępowania utrzymywał, że to Pan Ryszard był sprawcą wypadku, a zatem nie należy mu się żadne odszkodowanie. Wskazywać miały na to zeznania drugiego uczestnika wypadku, nota bene składane w ramach pomocy sądowej w zakładzie karnym, w którym odbywał karę za inne przestępstwo drogowe.
Do przeciwnych wniosków doszedł Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej. Sąd oparł się na opinii biegłego z rekonstrukcji wypadków, który mimo tak znacznego upływu czasu od zdarzenia nie miał wątpliwości, iż w związku z dachowaniem i obracaniem się auta przez prawy bok u kierującego pojazdem powinny wystąpić obrażenia nóg wobec napotkania przez niego na przeszkodę w postaci deski rozdzielczej i kierownicy. Obrażenia takie wystąpiły tylko u drugiego uczestnika zdarzenia. Istotne w sprawie były także zeznania świadka - właściciela pojazdu, który feralnego dnia pożyczył swój samochód koledze i potwierdził, iż Pan Ryszard zajął w pojeździe miejsce pasażera, a za kierownicą usiadł drugi uczestnik zdarzenia. Zeznania te zostały jedynie odczytane z akt sprawy karnej i nie dało się ich uszczegółowić, bowiem główny świadek w sprawie zmarł krótko po wypadku. - Sprawa nie była oczywista, postępowanie dowodowe przypominało nieco filmowy proces poszlakowy, dlatego tak ważne było niestandardowe podejście oraz determinacja Klienta i jego pełnomocnika w walce o sprawiedliwość - podkreśla mecenas Agnieszka Madej.
Poza podnoszonym brakiem podstawy swojej odpowiedzialności, ubezpieczyciel utrzymywał także, że roszczenia powoda są przedawnione. Również w tym zakresie pomocne okazały się opinie biegłych - specjalisty ds. rekonstrukcji wypadków oraz biegłych lekarzy, które wskazując nieprawidłową technikę jazdy kierowcy oraz zakres obrażeń spowodowanych u pasażera, przesądziły, iż w przedmiotowej sprawie doszło do przestępstwa na szkodę Pana Ryszarda, a zatem zastosowanie ma 20-letni termin przedawnienia.
Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej zasądził na rzecz powoda 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia, niemal 50.000 zł tytułem odszkodowania oraz rentę z tytułu utraty możliwości zarobkowania i na zwiększone potrzeby związane z opieką i leczeniem. Kwoty te uwzględniały 50-procentowe przyczynienie się do szkody z powodu jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Pan Ryszard okoliczności tej nie kwestionował, żałując jedynie swojego lekkomyślnego postępowania w młodości i ma świadomość, że zapięte pasy prawdopodobnie zmniejszyłyby zakres jego obrażeń. Sąd Apelacyjny w Katowicach, po rozpoznaniu apelacji złożonej przez pozwany zakład ubezpieczeń, w zdecydowanej większości utrzymał w mocy wyrok Sądu I instancji, czym prawomocnie przesądził, iż Pan Ryszard nie prowadził pojazdu, był pasażerem i ofiarą wypadku z 2002 r., a na tym poszkodowanemu najbardziej zależało.


Marlena Mendelewska
VOTUM S.A.
dla goleniow.net.pl





Wersja do druku
Podziel się:   Facebook MySpace Buzz Digg Delicious Reddit Twitter StumbleUpon


Autor: admin  ::  środa 19 listopada 2014 - 18:46:43  ::  Czytaj/Komentuj: 0


Witaj
Login:

Hasło:


Zapamiętaj mnie

[ ]

Dorabianie kluczy Goleniów

Ogłoszenia

Czas generowania: 1.0816 sek., 0.0339 z tego dla zapytań.