Translate This Page |
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02 Swieta racja. [News] Uzdrowiciel Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23 I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ] [News] Normalność Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45 Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ] [News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07 Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ] [News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10 Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27 Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ] [News] Sedno sprawy Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16 Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ] [News] Nobliści Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01 SWIETA RACJA. [News] Ja nie mam czasu! Autor: admin dnia 17 sty : 00:45 Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ] [News] Ja nie mam czasu! Autor: MW dnia 17 sty : 00:18 " eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ] [News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne??? Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19 Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ] |
GŁOS SZCZECIŃSKI Mieszkańcy Marszewa pod Goleniowem załamują ręce, patrząc na zniszczenia, jakie powstały w wiosce przy budowie obwodnicy. Ludzie mówią, że już drugi rok cierpią przez nową inwestycję i narażani są na szkody. – Mamy zrujnowaną wioskę – mówi Edyta Górska, sołtys Marszewa. – Najgorsze, że nikt nie kwapi się, żeby te miejsca doprowadzić do stanu sprzed budowy. Nikt nie reaguje na nasze interwencje, a od niedawna zaczęła się spychologia. Próbuje się nam wmówić, że rozjechana droga, zerwane pobocza, dziura na dziurze, to wina ludzie budujących się w Marszewie. Budowa obwodnicy wschodniej Goleniowa ruszyła w ubiegłym roku. – Nasz koszmar rozpoczął się w 2010 r. – opowiadają mieszkańcy. – W letnie miesiące dusiliśmy się w tumanach kurzu. Potem okazało się, że z naszej drogi prowadzącej do Goleniowa pozostała ruina. Ciężki sprzęt zniszczył też inną drogę, prywatną, a zakład energetyczny, podczas wymieniania słupów zdewastował sztyce od wody na prywatnych posesjach. Zresztą mamy wszystko rozjechane, a auta topią się w błocie i glinie. Ludzie mówią wprost, że poza wykonawcą, czyli firmą budująca obwodnicę, zawinili także pracownicy zakładu energetycznego. Teraz do winy nikt się nie przyznaje. Gmina nie jest stroną w sprawie, starostwo jest bezradne, a wykonawca zrzuca winę na mieszkańców, twierdząc, że drogi sami zniszczyli. Pod protestem do starosty o wszczęcie dochodzenia w sprawie i pociągnięcia do odpowiedzialności winnych, podpisała się prawie cała wioska, 146 mieszkańców. Jak się okazuje nie ma żadnych ekspertyz stanu dróg przed wejściem wykonawcy. – A przecież w takiej sytuacji powinna być bogata dokumentacja ze zdjęciami, ukazująca, jak wyglądała droga przed jej zniszczeniem – uważają mieszkańcy. – Obiecano nam na początku roku wykonanie ekspertyzy i wycenę zniszczeń. Teraz Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie spycha problem na barki starostwa. We wrześniu kończą się prace przy budowie obwodnicy, na zimę zostaniemy z rozsypującą się drogą dojazdową do domów, za to z nową obwodnicą. Starostwo Powiatowe w Goleniowie, choć pieniędzy nie ma, będzie musiało łatać dziury i wyrwy, jeśli nie zrobi tego wykonawca. Ta droga nie może zostać w takim stanie. Jak przyznaje dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Goleniowie rozmowy z wykonawcą od początku inwestycji są bardzo trudne. – Wręcz nie ma z kim rozmawiać, jesteśmy zbywani, lekceważeni, nasza propozycja wykonania ekspertyzy stanu drogi przed budową też spotkała się z odmową. Jednym słowem, nie mamy już sposobu na dogadanie się, choć pism do wykonawcy i inwestora napisaliśmy już wiele – mówi Bogusław Zaborowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. – Też jesteśmy stroną pokrzywdzoną, bo przecież to nasza droga została zniszczona i to w dużym stopniu. Wykonawca z mieszkańcami Marszewa i przedstawicielami powiatu nie chce się spotkać, ale w rozmowie z "Głosem” zapewnia, że to, co zostało zniszczone, będzie naprawione. – Mamy czas na dokończenie inwestycji do końca września i w tym terminie naprawimy nasze szkody, a mam tu na myśli odcinek drogi od torów do ronda i drogę prywatną – zapewnia Henryk Rzepecki, kierownik robót z firmy Budimex. Ludzie zgodnie mówią, że wątpią w obietnice wykonawcy i zapowiadają, że jeśli nie naprawi zniszczonej drogi, mieszkańcy zablokują przejazd nową obwodnicą. Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego" informacja -LINK- Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika |
|