KURIER SZCZECIŃSKI Kolejny dzień utrzymuje się stan ostrzegawczy na Inie w Goleniowie. Rzeka zalała promenadę koło spichlerza oraz najniższy odcinek drogi prowadzącej brzegiem Iny do Domastryjewa, pod wiaduktem krajowej „trójki”. Bardzo różne są teraz stany wody. W ciągu jednej doby potrafią się wahać nawet o kilkanaście centymetrów. Powodem jest bardzo zmienna temperatura, która w nocy spada nawet do -11 stopni, natomiast w dzień szybko rośnie. Powoduje to powolne roztapianie się śniegu, który wciąż zalega dużą warstwą w lasach stanowiących zlewnie rzeki Iny. Jeśli dalej utrzyma się taka pogoda, powódź ze strony Iny raczej nam nie grozi. Tym bardziej, że dolny odcinek rzeki jest już wolny od lodu.Natomiast ciągle nie jest jasna sytuacja związana z zagrożeniem powodziowym w rejonie jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego. Tam jeszcze ciągle na wodzie zalega dość gruba warstwa lodu, choć w niektórych miejscach widać już wodę. Jeśli lód będzie topniał powoli i nie będzie dużego wiatru zachodniego lub północnego, który może spowodować cofkę na Bałtyku, to także i tu zagrożenie powodziowe nie wystąpi.