KURIER SZCZECIŃSKI  Proste jak rąbanie drewna? Okazuje się, że to powiedzenie jest mylące. Rąbanie drewna wymaga nie tylko siły, ale i pomyślunku. Dowiedli tego zawodowi drwale w czasie „Wielkiego rżnięcia w Widzeńsku” – niedzielnego wiejskiego festynu.Rąbanie drewna było jedną z kilkunastu konkurencji, jakie rozegrano na terenie pola rekreacyjnego w Widzeńsku. Wcześniej drwale reprezentujący kilka okolicznych leśnictw pocięli (oczywiście na czas) kłody świerkowe w dość duże klocki. Do konkurencji polegającej na porąbaniu owych kloców na połowy przygotowywali się starannie. Każdy przyszedł z własną, ciężką siekierą. Poustawiali kloce stosownie do swojej techniki rąbania, po czym rozegrano zawody. I okazało się, że wygrał wcale nie najpotężniej zbudowany drwal, lecz mężczyzna stosunkowo skromnej postury, który odpowiednio przygotował drewno do porąbania. Większość kloców rozłupał jednym ciosem siekiery, a cała operacja, czyli porąbanie jedenastu kloców, zajęła mu nieco ponad minutę. Odebrał zasłużone brawa.

[ Czytaj dalej ... ]