GŁOS SZCZECIŃSKI Zazdrość o kobietę była przyczyną dramatu, jaki rozegrał się w Dębicach pod Maszewem. Ofiara ze zmasakrowaną twarzą trafiła do szpitala.
- Sprawca pobicia nie mógł przeboleć, że jego konkubina zostawiła go dla drugiego – informuje podkom. Marta Maciejuniec z, rzecznik goleniowskiej policji. – Zaczaił się przed zakładem pracy, w którym pracował pokrzywdzony i kobieta, o którą był zazdrosny. Kiedy mężczyzna szedł do pracy, zaatakował go trzonkiem od siekiery.

Pobił go tak dotkliwie, że ofiara ostatkiem sił zdołała zatelefonować do kobiety. Ta powiadomiła szefa zakładu i rozpoczęło się poszukiwanie pobitego mężczyzny. W tym samym czasie powiadomiono policję. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, szefowi zakładu udało się schwytać sprawcę. Pobity mężczyzna trafił do szpitala.